czwartek, 12 września 2013

Zakupy na Minejo - Verima.


Podczas wyprzedaży w sklepie Minejo o której informowałam
Was w jednym z postów zakupiłam następujące produkty niemieckiej
firmy Verima:


Od lewej:
- peeling do ciała (dosyć delikatny, z małymi drobinkami)
- mleczko do ciała (różany zapach)
- maseczka do twarzy z zieloną glinką (bardzo dobrze się ją nakłada)
- peeling do twarzy (również z rodzaju tych delikatnych)
- mleczko do demakijażu


Marka do tej pory była mi nieznana, więc postanowiłam poznać ją niewielkim kosztem ;)

Może znacie te lub inne kosmetyki Verimy?


niedziela, 1 września 2013

Naturalny żel pod prysznic? Moje poszukiwania - hity i kity.


Żel pod prysznic?
Jeden z podstawowych kosmetyków, którego wybór może okazać 
się niełatwy, zwłaszcza jeżeli wkraczamy na ścieżkę naturalnej pielęgnacji ;)
Postaram się przedstawić Wam moje okrycia z ostatnich miesięcy,
niestety 'ideału' wciąż nie znalazłam...

1) Kosmetyki które możemy kupić stacjonarnie w drogeriach Rossmann 
(firma Alterra) i DM (Alverde):


- Alverde - kremowy olejek pod prysznic 'Amarant' :
Niestety bardzo odrzuca mnie zapach, jest mocno alkoholowy i zdecydowanie
jest to dominująca nuta... Nie zauważyłam nawilżenia ani przesuszenia skóry po jego użyciu.
Nie jest zbyt wydajny. Konsystencja białego lejącego balsamu do ciała, nie pieni się.
Zdarzyło mi się jednak czytać pozytywne opinie o nim...

Będą w drogerii Dm kupiłam również żel pod prysznic Alverde wiśnia-chai i on 
był zdecydowanie lepszy, miał całkiem przyjemny, lekko korzenny zapach,
Ma przeźroczystą konsystencję, pieni się. Ten polecam wypróbować.

Ich cena wynosi ok. 10zł w drogeriach DM.

- Drugi z żeli, również produkcji niemieckiej, ale dostępny w Polsce
- Alterra - kwiat neroli i bambus niestety również nie przypadł mi do gustu.
Zapach nie jest przyjemnie kwiatowy, lecz alkoholowo-kwiatowy.
Kwiatom w alkoholu mówię zdecydowane nie.
Nie wysusza, nie nawilża, nie podrażnia, średnio się pieni.
Konsystencja 'glutkowata'.
Nie kupię go ponownie.

Najlepszym żelem z Alterry był borówkowy (wersja limitowana),
niestety już wycofana...

Cena poniżej 10zł za 250ml.

2) Żele pod prysznic Eco Hysteria 'Cukiereczek' i 'Creamy-n-milky'
- kosmetyki rosyjskie:


Wszystkie żele z tej serii mają podobne cechy, różnią się głównie kolorem
i zapachem.
Mają duże opakowania - 500ml - cena ok. 20-30zł.
Opakowanie jest wygodne, z pompką, żel jest wydajny.
Konsystencja ok, dobrze się pienią.
Nie wysuszają skóry, ale też nie zauważam szczególnych właściwości
nawilżających, jak na moje potrzeby w porządku.

Zapachy:
ze wszystkich przedstawionych najbardziej odpowiada mi 'Creamy-n-milky',
jest słodki, cukierkowy ale nie mdlący.
Miałam również 'kiss and sleep' - niestety miał w sobie dosyć mocną
chemiczną nutę.

Do drugiego na zdjęciu zapewne powrócę ;)


Kolejna wersja - obecnie jej używam, wyróżnia się tym że posiada delikatne
migoczące drobinki, które po kąpieli nie dają efektu brokatu na ciele.

Zapach jest słodki, w miarę w porządku, ale jednak nie jest to mój faworyt.

3) Żele które czekają na testy (również kosmetyki rosyjskie):


Poza tym używam także mydełka lawendowego :)

Co jeszcze warto wypróbować według Was?
Czego używacie do mycia ciała?